Jakże wielkie było moje zdziwienie, kiedy wyszłam pochodzić sobie po parku przed hotel w którym mieszkałam na konferencji i zobaczyłam na drzewie charakterystyczny znak muszli św. Jakuba.
Spacerując po Wieliczce natknęłam się w innym miejscu na kolejną muszlę. Podążając za nią dotarłam do urokliwego kościółka św. Sebastiana.
tam dojdziemy do kościółka św. Sebastiana |
Pochodziłam wokół, porobiłam zdjęcia.
Po chwili pojawił się ktoś, kto otworzył drzwi wejściowe. Myślałam, że do sprzątania więc szybciutko weszłam zobaczyć jak jest w środku. A jest co oglądać. Kościół zdobią malowidła wykonane przez Włodzimierza Tetmajera.
Wychodząc podziękowałam za otwarcie kościoła i umożliwienie zobaczenia wnętrza. Okazało się, że facet miał kosić trawę wokół kościoła i zobaczył, że przyszłam i otworzył dla mnie specjalnie. Bardzo miło mi się zrobiło.
ołtarz główny |
wnętrze kościółka |
kolejne znaki w Wieliczce |
w lewo do Rynku |
Przechodząc szlakiem możemy poczytać o dawno już nieistniejących szybach wydobywczych. W takich miejscach postawiono tablice informacyjne. Jest ich bardzo dużo w całej Wieliczce.
Szlak poprowadzono również koło Zamku Żupnego, gdzie jest piękny kierunkowskaz do Santiago...
jeszcze tylko 3722km... |
Dalej szlak prowadzi Traktem Solnym, koło hotelu Turówka (skład solny) i wchodzi do parku.
Krótki poglądowy link do MAPKI
Szlak w mieście jest bardzo dobrze oznaczony, pokrywa się z biegiem szlaku żółtego oraz szlakami rowerowymi.
Wieliczka kojarzy się właściwie tylko z solą. Myślę, że po Camino, Święty Jakub będzie już zawsze obecny w naszym życiu, prawda? Ja ostatnio "spotkałam" Świętego Jakuba na Górze Chełmskiej koło Koszalina :)
OdpowiedzUsuńna pewno miłę zaskoczenie spotkać ten charakterystyczny znak na swojej codziennej drodze :)
OdpowiedzUsuń