Trafiłam na mapę którą chyba każdy zna:
Więc pytanie:
Norte, Ingles, Primitivo, Frances.... co wybrać?
Potem wpadła mi w rękę książka :
Nieśmiało decydowałam się na Camino Frances...
Potem forum, przewodniki, czytanie, czytanie, czytanie.... Liczenie kilometrów i sił, no i oczywiście dni urlopu. Od razu wiadome było, że nie będzie to trasa z SJPDP... więc szukałam bliżej.
Zaczęłam od końca - od Santiago - odejmowałam dni i kilometry.
Wyszło, że albo zacznę tu:
Ponferrada
Albo trochę wcześniej:
(www.spain.info)
Wypadło na Astorgę. Spacer ulicami miasta w google.maps.... pięknie... apetyt rósł w miarę oglądania...
Kierunek wybrany.
Trasa wybrana.
Etapy prawie... ;)
.... czas na termin
ostatecznie wyszło że start będzie w dzień dziecka 2012:)
Jadę z Basią.Będzie fajnie
Z perspektywy czasu cieszę się że zaczęłyście później:)
OdpowiedzUsuńTak musiało być :)
UsuńMinęło 2,5 roku a na necie http://www.gronze.com/ jest już inna , gęściejsza mapka:)
OdpowiedzUsuń